Pierwszy ranking na WC filmowym poświęciłem charakternym kobietom, jako hołd dla pań w dniu ich święta. Zapomniałem jednak o tym, że 24 godziny później na kalendarzowej karcie widnieje ponoć dzień mężczyzny. Nie chcąc urazić tej brzydszej części widzów, postanowiłem opublikować kolejny ranking, tym razem jako spóźniony prezent dla panów, może nie w dniu ich święta, ale z zamysłem ku niemu. Nie użyję tej samej taktyki, którą wykorzystałem w przypadku dnia kobiet, bo zestawienie silnych i charakternych facetów sprawiło by przyjemność jedynie tym mężczyznom, którzy mają w sobie męskość tylko wtedy kiedy ich partner ma ochotę na igraszki. Obrałem inną drogę i w rankingu znów umieściłem kobiety, ale myślę, że mało który pan będzie narzekał. Przed wami 10 aktorek, które pamiętamy jako dzieci, a dziś zdążyły zdrowo dojrzeć. Oceniałem nie tylko atrakcyjność tych pań, ale również skalę ich transformacji i poziom wyuzdania, który osiągnęły od czasów występów w filmach familijnych. Enjoy!
Kiedy pierwszy raz oglądałem „Leona zawodowca” miałem 9 lat.
Mama była na nocnym dyżurze, a tato, korzystając z okazji, zaprosił kolegę i
wspólnie zajmowali się napełnianiem szkła w kuchni. Uwielbiałem te wieczory, bo
wtedy kupował mi i mojej siostrze słodycze i pozwalał oglądać telewizję do
późna. Film Bessona zawładnął mną całkowicie i pierwszy raz w życiu platonicznie
zakochałem się w filmowej postaci. Matylda, grana przez Natalie Portman, była
piękną, silną 12-latką z fryzurą a’la Mia z „Pulp fiction”. Po prostu nie dało
się nie zauroczyć. Dziś w moim rankingu Natalie na ostatniej pozycji, ze
względu na to, że nie pokazała nam się jeszcze w pełnej krasie, choć w kilku
filmach możemy podziwiać jej pupę, a w „Czarnym łabędziu” bawi się nawet w DJ’a
i prze chwilę skreczuje na łóżku.
Na pozycji 9 uplasowała się dama z wyrazem twarzy
przygnębionego buldoga – Kristen Stewart. Jako nastolatka zaczynała w „Azylu” u
boku Jodie Foster i Jareda Leto, dziś najbardziej znana z kina klasy B o
wampirach i wilkołakach, choć ma w swoim CV tytuły o wiele ciekawsze. W moim
rankingu Stewart w dolnej części zestawienia za cycki i robótki ręczne w filmie
„W drodze”.
Nie ma chyba istoty ludzkiej urodzonej przed rokiem 1995,
która nie zna przyjaznego kosmity z długą szyją, słabością do kolorowych
cukierków i telefonów. Tytułowy E.T.,
zaprzyjaźnił się z Elliot’em, a słodka siostrzyczka tego chłopca to właśnie
Drew Barrymore, która w moim zestawieniu zajmuje miejsce 8. Drew, wybitną
aktorką nie jest, ale trzeba przyznać, że ciało ma niczego sobie. Lubię jej dziwną
twarz i porcelanową skórę. Creepy, ale cóż...
Z gwiazdkami Disney’a jest tak, że zdobywają karierę na
chujowych serialach dla dzieci, a później nikt nie zauważa kiedy wyrastają i
chcą zachowywać się jak osoby dorosłe (którymi w końcu są), więc jak zrobią coś
nie przystojącego młodemu człowiekowi, wszyscy są oburzeni i zamykają swoje
dzieci w piwnicy, żeby czasem nie brały z nich przykładu. Jedną z takich gwiazd
jest Vanessa Hudgens znana z „High school musical”, która dziś stara się być
normalną aktorką (bardzo dobrze pokazała się w „Spring Breakers”), a w domowym
zaciszu lubi robić sobie nagie sesje zdjęciowe, które później niechcący wrzuca
do internetu.
Lindsay Lohan jest przykładem na to, że w karierze filmowej
nie przeszkodzi ci nawet to, że jesteś rudy i bez talentu jeśli masz
odpowiedniego rozmiaru cycki. Lindsay była już wszystkim czym można być w show-biznesie
– piosenkarką, lesbijką, alkoholiczką i narkomanką. Nikt już jej nie pamięta
jako niewinnej nastolatki z „Zakręconego piątku” i za to właśnie atrakcyjna
pozycja nr 6 w moim rankingu.
W moim zestawieniu nie mogło oczywiście zabraknąć
reprezentantek naszego kraju, bogatego w cenny surowiec naturalny jakim są
piękne kobiety. Ola Szwed może zbyt słowiańsko nie wygląda, ale myślę, że
patrząc na zdjęcie obok, nikt nie będzie się jej wypierał. Piękna ciemnoskóra
aktorka, niegdyś część „Rodziny zastępczej”, dziś rozwijająca swoją karierę tańcem
na lodzie i świeceniem cyckami w Playboyu, zajmuje wygodne miejsce w samym
środku rankingu.
Jeśli kojarzycie ekranizację książki dla młodzieży „Lemony
Snicket: seria niefortunnych zdarzeń”, z pewnością znacie Emily Browning. Ta
urocza dziewczyna o niewinnej urodzie w ostatnich latach stała się istną
boginią scen rozbieranych. Swój nagi debiut zaliczyła w „Śpiącej piękności”
gdzie wcieliła się w rolę dmuchanej lali dla seniorów i od tamtej pory jej
wdzięki w pełnej krasie możemy podziwiać jeszcze w trzech innych filmach. Mimo
sporego wyuzdania i pięknych rys, miejsce 4, bo gdzieniegdzie trochę jej mało.
Czas na kolejną Polkę. Na najniższym miejscu podium znajduje
się Marta Wierzbicka, czyli Ola z „Na wspólnej”. Jest ona również blogerką, a
jej witryna to „Lubię szpinak”. Papajowi od szpinaku rosły mięśnie, Marcie jak
widać urosło co innego, a za możliwość cieszenia oczu tym widokiem, serdecznie
jej dziękujemy.
„Percy Jackson” miał za zadanie być wielkim hitem młodzieżowego
kina i załatać dziurę powstałą w Warner Bros po „Harrym Potterze”. Hitem może
jakimś i był, ale główny bohater – syn Posejdona, może co najwyżej Harry’emu
potrzymać przy sikaniu. Czarnoskóremu pół-koziołowi również do Rona daleko i
tylko Alexandra Daddario jako Annabeth wyprzedza Hermionę... o jakieś 5 rozmiarów
miseczki. Choć nie ma ona jeszcze zbyt bogatej filmografii, wróżę jej sporą
karierę, bo jest jedną z najatrakcyjniejszych aktorek młodego pokolenia, a jej
oczy po prostu hipnotyzują. Zarówno te powyżej, jak i poniżej szyi. Za to
właśnie wysokie miejsce 2.
Na najwyższym stopniu podium znalazła się dziewczyna, która
przeszła transformację, jakiej nie powstydziłby się nawet Optimus Prime. Z
pociesznej małolaty z alter-ego - Hanną Montaną, w ciągu kilku lat zmieniła się
w wyuzdaną, wypiętą, roznegliżowaną i obślinioną bardziej niż książęca stuła gwiazdę
muzyki pop. Miley można lubić lub nie, ja ją jednak podziwiam, bo rzadko
spotyka się 21-latkę utrzymującą rodziców na wysokim poziomie. Poza tym musi
się świetnie walić.
Wszystkiego najlepszego, panowie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz